wtorek, 23 grudnia 2008

Roger pod Wawelem?

Z zainteresowaniem przyglądam się spekulacjom prasowym, dotyczącym nowych nabytków w Wiśle Kraków. Nie od dziś przecież wiadomo, że chimeryczny ''pan i władca'' z Reymonta - Bogusław Cupiał, wyjątkowo niechętnie pozbywa się gotówki na piłkarskie (tudzież świąteczne) zakupy.

Tymczasem od kilkunastu dni w prasie przewijają się kolejne nazwiska awizowane do gry pod Wawelem. Tym razem na celowniku mistrza Polski znalazł się napastnik brazylijskiego Sport Recife - Roger Rodrigues.

Sylwetka piłkarza wygląda imponująco, jak na warunki rodzimej ekstraklasy - 189cm wzrostu, 23 lata, a przede wszystkim 11 bramek strzelonych w zakończonych niedawno rozgrywkach Campeonato Brasileiro.

Cytując Michała Zawackiego z TVP - "Fachowy niemiecki portal internetowy transfermarkt.de" wycenia snajpera z Recife na 1,1 miliona euro. Co nie oznacza, że Wisła tyle za niego zapłaci. Teoretycznie z końcem roku wygasa mu kontrakt i od stycznia może być wolnym zawodnikiem. Tutaj jednak sytuacja nie jest w 100 procentach jasna, ponieważ pojawiają się na ten temat sprzeczne informacje. Jedna z nich głosi, iż zawodnik jest tylko wypożyczony z aktualnego mistrza kraju - Sao Paulo FC. Oznaczałoby to, iż Jacek Bednarz może nie zaprzątać sobie głowy Brazylijczykiem i spokojnie oddać się dalszemu nurkowaniu w egipskich akwenach wodnych.

Jest jednak promyk nadziei dla krakusów. Podobne wątpliwości wygłaszano przy transferze innego gracza z Kraju Kawy - Marcelo, który od pół roku biega po polskich boiskach z białą gwiazdą na piersi. Co więcej jest silnym punktem ekipy Macieja Skorży. Tak więc być może i tym razem prawniczy zmysł łysego Jacka i jego doradców będzie bezbłędny, a zawodnik zamieni słoneczne Recife na śnieżny Kraków.

Narazie jednak o wirtualnych transferach Wisły jest głośno głównie na łamach prasy. Należy brać na to poprawkę, bowiem już latem przy Reymonta mieli pojawić się tacy zawodnicy jak Patrick Kluivert (zakończył karierę), Victor Agali (wybrał Skodę Xanthi), czy Mohamed Kallon (ostatecznie trafił do Al Shabab Al Arabi).

Wkrótce okaże się czy do tego zacnego grona dołączy Roger Rodrigues. Co ciekawe, w przypadku wielce prawdopodbnego odejścia innego Rogera - Guerreiro (dopuszczalna wersja - Perejro), bilans Rogerów w polskiej lidze pozostałby nienaruszony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz