piątek, 6 lutego 2009

Gdy z boiska wieje nudą...

Wpis z cyklu - mniej treści, a więcej obrazków.

Czasami przyjdzie nam obejrzeć mecz, który jest niemiłosiernie nudny. Ogólnie rzecz ujmując - piłkarze kopią się w czoło przez pełne 90 minut. I w takich własnie momentach zdegustowani kibice postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i przebiec się na golasa po murawie. No chyba, że akcja dzieje się w Polsce - wówczas kibic biegnie pod sektor gości, żeby skroić im flagę, bądź też w celu nawiązania bliższej interakcji może przypieprzyć w mazak. Przed Wami esencja boiskowych przebieżek.

I teraz szybki konkurs audiotele - Który z piłkarzy najlepiej przeorał intruza?

1. Robert Rogan (GKS Bełchatów)


2. Radoslav Kovac (Spartak Moskwa)


3. Ukraiński duet (bliżej niezidentyfikowany)


Nie każda zorganizowana akcja na płycie boiska musi się kończyć w sposób drastyczny. Czasami może zostać okraszona pięknym golem:



Chłopakom Donadoniego podobne atrakcje trafiały się nawet kiedy łupali w dziada. Jednostki treningowe makaroniarzy podczas Euro 2008 były na tyle nudne, że dwie panie z włoskiej telewizji postanowiły rozerwać żelbetonowych chłopaków, jak i całą publikę...



I to jest piękno futbolu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz