Leszek Miklas powinien natychmiast zakontraktować Emmanuela Adebayora do promocji napoju energetycznego (L)energy. Reprezentant Togo oprócz znakomitych umiejętności piłkarskich potrafi z nadzwyczajną prędkością komponować wypowiedzi. Wieść gminna niesie, że Ade był stałym klientem łódzkiego sklepu z dopalaczami. Jego przekaz werbalny przypomina Felipę Massę pokonującego 63 okrążenie toru Interlagos. Brytyjczycy w trosce o widzów postanowili opracować specjalne tłumaczenie:
Po takiej reklamie kolejki niedożywionych studentów oraz ciekawych świata gimnazjalistów ustawiały by się pod spożywczakami. Eljaszewicz do roboty!
9 lat temu
skurczybyk... swoim laskom pod choinke pewnie daje słownik poprawnej adebayorszczyzny...na lotnisku albo dworcu by sie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuń